Mam takie wrażenie, że istnieje pewna uniwersalna instrukcja obsługi człowieka.
Rodząc się dostajemy do ręki zeszyt. Ten zeszyt – wierzyć lub nie – zapiszemy przede wszystkim naszymi błędami. Pomyłkami. Niechcianymi słowami, których żałujemy do dziś i pięknymi chwilami, po których została tylko lekka mgiełka.
Zastanawiam się, czy gdyby każdemu włożyć zamiast pierwszej strony kartkę z napisem „instrukcja obsługi – będziesz żałować, jeśli się nie zastosujesz” to czy jest szansa, ze na tych kartkach będzie choć trochę więcej dobrych, niż złych doświadczeń?
Mam wrażenie, że streszczenie książki „Listy starego diabła do młodego” mogłoby być właśnie taką kartką. Lewis w przezabawnej satyrze wytknął wszystkie przywary i mechanizmy rządzące ludzkością. Pokazał, już 80 lat temu, że jako gatunek ludzki wciąż wchodzimy do tej samej rzeki. A choć mosty, które próbujemy nad nią budować są ładniejsze, to wcale nie są bardziej użyteczne.
Obejrzyj na YouTube:
Posłuchaj podcastu:
O czym są „Listy starego diabła do młodego”?
Po raz pierwszy opublikowana w lutym 1942 r. napisana jest w formie listów od starszego demona Krętacza do jego siostrzeńca Piołuna, młodszego kusiciela. Celem młodego diabła jest kuszenie przypisanego mu człowieka w taki sposób, by po zakończeniu żywota bezapelacyjnie trafił do piekła. Jak możecie się domyślać, praca w piekle łatwa nie jest, a przełożeni do wyrozumiałych nie należą. To, co więc czytamy, to upomnienia i instrukcje, w jaki sposób Krętacz powinien podchodzić do ludzi, żeby z powodzeniem sprowadzić ich dusze na manowce.
Właśnie w ten sposób Lewis przedstawiają nam typowe ludzkie życie, ze wszystkimi jego pokusami i upadkami, ale widziane z diabelskiego punktu widzenia. W 31 listach Krętacz daje Piołunowi szczegółowe porady na temat różnych metod podważania bożych słów i promowania porzucenia Boga. Piołun zaś zdaje mu pełne sprawozdania z postępów swoich działań, a przy każdej próbie kuszenia odkrywa przed nami kolejne ludzkie przywary i niedoskonałości.
To książka dla osób, które:
- lubią abstrakcyjny sposób myślenia
- Lubią filozofować.
Krętacz przeplata demoniczne porady obserwacjami na temat ludzkiej natury i Biblii. W jego systemie moralnym samolubny zysk i władza są postrzegane jako jedyne dobro i żaden demon nie może uznać ludzkiej cnoty. Te głębokie wywody mogą być źródłem nowej prawdy i przemyśleń. Jednak dla niektórych rozległe wypowiedzi Krętacza będą przypominać bardziej tyrady i jedyną korzyścią będzie ułatwienie zasypiania.
Nie jest dla osób, które:
- Nudzi dawny sposób pisania;
- Nie przepadają za filozofowaniem;
- Nie lubią czytać fikcji,
Choć moje serce skradła, to absolutnie nie powinniście tracić na nią czasu.
Kim jest autor?
C.S. Lewis, właściwie Clive Staples Lewis, pseud. Jack (ur. 29 listopada 1898 w Belfaście, zm. 22 listopada 1963 w Kilns) – brytyjski pisarz, filozof i filolog. Znany jest ze swoich prac na temat literatury średniowiecznej, dzieł krytycznoliterackich oraz z zakresu apologetyki chrześcijańskiej, jak również cyklu powieści fantastycznych Opowieści z Narnii.
Był jednym z najbliższych przyjaciół J.R.R. Tolkiena, wraz z którym wykładał na wydziale literatury angielskiej na Uniwersytecie Oksfordzkim. Wspólnie należeli do literackiej grupy Inklingów. Częściowo ze względu na wpływ Tolkiena, a także lektury Gilberta Keitha Chestertona Lewis wrócił do praktyk religinych. Przemiana ta miała wielki wpływ na jego twórczość.
Najważniejsze lekcje
Wyjątkowo, w tym odcinku nie podam Wam najważniejszych lekcji z tej książki.
Jest ich po prostu zbyt dużo, a niektóre mógłbym nawet streścić jednym zdaniem.
- bądź wierny/a swoim wartościom
- zachowanie wzmacnia się przez powtarzanie
- nie bądź obojętny/a na krzywdę
Każdy z 31 listów jest swojego rodzaju przypominajką moralną i jednocześnie przestrogą, że gdzieś tam czychają siły gotowe odebrać nam prawdziwą radość z życia.
W książce te “złe siły” są przedstawione jako słudzy piekła, którzy walczą z bogiem. Imożna to postrzebać w ten sposób.
Jesli jednak – jak ja- nie jesteś osobą związaną z jakąkolwiek religią, to zauważysz, że te “że siły” to tak naprawdę część ludzkiej natury. Słabości, z którymi zmagamy się od urodzenia. Działania, kóre dają nam fałszywe poczucie sukcesu, lub chwilową dawkę radości. Działania, które w dłuższym terminie i nadużywane są dla nas złe.
Mowa tu o nałogach, zatruwających relacje uczuciach, egocentyzmie i wszystkich tych przywarach ludzkości, dzięki którym psychoterapeuci i dietetycy mają tyle pracy.
Okazuje się, że wszystko to dotyczyło nas 80 lat temu w takim samym stopniu, jak dotyczy i teraz.
Serdecznie polecam Wam tę książkę. Choć czytałem ją pół roku temu, wciąż przypominam sobie niektóre fragmenty i wiem, że jeszcze nie jeden raz do niej wrócę. A rzadko tak miewam z książkami.
Podcast: Play in new window | Download
Subscribe: RSS