Też masz tak, że chcesz wszystko zrobić naraz? Zwiększyć sprzedaż, usprawnić produkcję i poprawić retencję klientów? Najlepiej już, w tej chwili, zaraz! Takie działania prowadzą jednak zwykle do jeszcze większego chaosu.
Jak temu przeciwdziałać? Otóż jest na to pewien sposób, czyli…
…skupienie.
I o tym jest przede wszystkim dzisiejszy odcinek, czyli krótkie omówienie książki „Cel: doskonałość w produkcji” Eliyahu Goldratta.
Na jej lekturze skorzysta każdy, a przede wszystkim:
- przedsiębiorcy i freelancerzy
- kierownicy produkcji
- menedżerowie
Z tej książki dowiesz się jak:
- przyspieszyć dostarczanie produktów i usług
- zwiększyć możliwości produkcyjne
- osiągnąć pozytywny cash flow
Umiejętność skupienia się na tym, co najważniejsze jest ważne nie tylko w życiu osobistym, ale też – o ile nie bardziej – w biznesie. Dlatego bardzo zachęcam do słuchania!
Listen to „KKU#23 – Cel – Eliyahu Goldratt” on Spreaker.
O czym jest książka?
Ta pozycja jest o tyle ciekawa, że nie jest to poradnik i nie do końca powieść.
Bo to powieść biznesowa! Łączy w sobie te 2 style i przekazuje dzięki temu bardzo istotne informacje w bardzo przystępnej formie.
Opowiada historię Alexa Rogo.
Alex jest kierownikiem produkcji w fabryce zatrudniającej ponad 600 pracowników. Pewnego dnia dostaje od przełożonego telefon z informacją, że jego zakład przynosi poważne straty.
Dostaje więc ultimatum – albo w 3 miesiące poprawią wydajność i wyjdą na plus, albo fabryka zostanie zamknięta i 600 osób straci pracę.
Aleks jest bliski poddania się, jednak w najważniejszym momencie przypomina sobie, że zna – i to bardzo dobrze – osobę, która będzie w stanie mu pomóc.
Jest to jego były fizyk, którego spotkał niedawno na lotnisku. Kiedy zaczęli rozmawiać okazało się, że porzucił już bardzo dawno temu pracę w szkole i zajmuje się zawodowo rozwiązywaniem problemów ekonomicznych przedsiębiorstw.
Wspólnie więc biorą się do pracy i zaczynają przywracać porządek na produkcji.
Kim jest (a właściwie był…) autor?
Eliyahu Goldratt – izraelski fizyk, który zastosował metody nauk ścisłych do rozwiązywania problemów ekonomicznych przedsiębiorstw.
Określany jest często mianem „guru biznesu” (magazyn Fortune), który pomógł wielu firmom na świecie (także w Polsce) zwielokrotnić swoje zyski. Jest także autorem wielu książek, w których opisuje swoją stworzoną w latach 70. XX w. tak zwaną teorię ograniczeń (theory of constraints, TOC).
Dlaczego ją wybrałem?
Z prozaicznego powodu.
Tak książka po prostu uczy!
Przedstawia bardzo prosty i szalenie skuteczny schemat postępowania, który pomaga usprawnić pracę i życie. Szukać usprawnień tam, gdzie są problemy i skupiać na wzmacnianiu najsłabszych elementów łańcucha.
Niezależnie, czy chcesz stosować to w firmie, życiu osobistym, czy fundacji. Ten schemat działa.
Pokazuje to przykład polskiej firmy Amica, w której dzięki zastosowaniu kilku pierwszych kroków możliwości produkcyjne wzrosły o 35%!
Nie więc zapewne fakt, że została sprzedana w ponad 13 mln egzemplarzy, a Jeff Bezos (CEO Amazon.com) poleca ją swoim dyrektorom jako jedną z podstawowych lektur zaraz po zatrudnieniu.
No dobra Kamil, super rzeczy tu mi piszesz, ale co to za…
…magiczny schemat?
Nic w tym magicznego 😉
Schemat, który prezentuje Goldratt to logiczny ciąg postępowania, który pomaga znaleźć największy problem (największe ograniczenie) i skupić się na zwiększeniu jego możliwości przerobowych.
Przykładowo – jesteś na wycieczce z grupą 12 znajomych. Tatry. Idziecie czerwonym szlakiem na Giewont. W końcu to góry, więc każdy idzie swoim tempem. Odległości między Wam wciąż rosną, aż przestajesz widzieć osoby na przodzie i osoby na końcu.
Wyobrażasz to sobie?
W takim razie mam pytanie-zagadkę:
W jakim momencie będziemy mogli powiedzieć, że cała wycieczka dotarła do celu?
Oczywiste, no nie?
Ale nie jest już tak oczywiste, kiedy prowadzisz dużą firmę lub masz rozbudowaną halę produkcyjną. Wtedy ciężko może być zlokalizować wąsie gardło, które ogranicza całość procesu.
W tym celu Goldratt proponuje zastosowanie bardzo prostego schematu, który nazywa Procesem Ciągłego Usprawniania (ang. POOGI – Process of on-going improvement).
Składa się on z 5 etapów:
1. Identyfikacja ograniczenia
Pierwszy etap procesu polega na znalezieniu wąskiego gardła. Najwolniejszego uczestnika wycieczki.
Najczęściej będzie to maszyna, człowiek lub stanowisko, przed którym piętrzy się największa ilość pracy.
2. Maksymalne wykorzystanie ograniczenia
Na tym etapie chcemy się dowiedzieć jak możemy najlepiej wykorzystać możliwości tego, co już mamy. Goldratt proponuje, by sprawdzić czy stanowisko:
- pracuje przez cały dostępny czas
- wykorzystuje efektywnie ten czas
- nie ma niepotrzebnych przestojów
Często może się okazać, że z kompletnie błahych powodów pracownicy (lub maszyny) nie pracują na 100% swoich możliwości. I nie mówię tu o tym, żeby poganiać ich batami. W książce „Cel” mowa o tym, że nasz cel osiągniemy w takim stopniu, w jakim przebiega praca w wąskim gardle.
Jeśli montażysta wykorzystuje tylko 50% czasu dostępnego na obróbkę wideo, to tylko w takim stopniu osiągniemy założony cel. Nie większym.
3. Podporządkowanie wszystkiego ograniczeniu
Czyli zapewnij mu stałą pracę, ale też nie każ innym stanowiskom produkować więcej, niż to potrzebne.
Jeśli pracowałbyś w McDonald’s, to czy jest sens smażenia 10 kotletów, kiedy przyszło zamówienie na 2, a generalnie nie ma za bardzo ludzi w kolejce?
No nie ma to sensu. Usmażone wystygnął do przyjścia kolejnych, a Ty będziesz musiał powtarzać cały proces. I podobnie jest w innych obszarach.
Jeśli planujesz zrzucić kilka kilogramów, a Twoim największym ograniczeniem jest jedzenie słodyczy, to robisz wszystko, żeby nie znajdowały się obok Ciebie. Starasz się unikać ich jak możesz. Informujesz bliskich i współpracowników, żeby Ci nie proponowali. Omijasz szerokim łukiem ulubione cukiernie i nie zbliżasz się do półki z ciastkami w markecie, no i przez jakiś czas unikasz wizyt u babci. Tak na wszelki wypadek.
4. Wzmocnienie ograniczenia
Jeśli wiesz, że możliwie wykorzystujesz możliwości najwęższego gardła w procesie, to teraz czas na zainwestowanie dodatkowo w to, co nas ogranicza.
Dopiero teraz jest czas na:
- zatrudnienie nowych ludzi
- kupienie dodatkowych mszyn
- zainwestowanie w hipnozę, która ma Ci obrzydzić cukier
- no i co tylko jeszcze przyjdzie Ci do głowy
Chodzi tu przede wszystkim o to, by nie bawić się w inwestowanie w coś, czego nie potrafimy efektywnie wykorzystać. Dlatego ten etap jest dopiero na 4-tym miejscu.
5. Powtórzenie procesu
To chyba jasne, co nie? W końcu to Proces Ciągłej Zmiany 😉
Na tym etapie miej jednak na uwadze, że jeśli wszystkie elementy procesu będą pracować z podobną wydajnością, to wąskie gardła mogą zacząć losowo pojawiać się w każdym z nich.
Uważaj na to i zapewnij odpowiednie bufory na wejściu każdego etapu produkcji.
Moje wrażenia
Napiszę krótko: jest o zdecydowanie najlepsza książka, jaką czytałem w tym roku.
A piszę tak tylko dlatego, że te z poprzedniego już coraz słabiej pamiętam 😉 Tak czy inaczej jestem od niedawna ogromnym fanem Eliyahu Goldratta i już mam zakolejkowane kilka jego książek o pokrewnej tematyce.
Jak przeczytam, to na pewno coś tu o nich naskrobię, by podzielić się wrażeniami.
A tymczasem chętnie dowiem się, czy znasz już tę książkę. Daj znać w komentarzu.
I oczywiście jeśli masz jakieś ciekawe książki o podobnej tematyce, to chętnie przyjmę wszystkie polecenia 🙂
Podcast: Play in new window | Download
Subscribe: RSS
Cześć Kami, świetna robota! Pozwoliłem sobie zalinkowac ten odcinek w swojej mocno branżowej „ściądze” (na dole – polecane lektury) https://zerobs.pl/zarzadzanie-projektami/usprawnianie-organizacji/
Keep up the good work!
Igor
Cześć Igor!
Dzięki wielkie za miłe słowa i podlinkowanie! Swoją drogą widzę, że szybko rozwijasz firmę. Aż przyjemnie się ogląda (i słucha!) jak przesz do przodu 🙂
Oby tak dalej!
Dziękuję 🙂