O Lewym słuchałem w aucie.
Podróże bardzo sprzyjają wchłanianiu kolejnych audiobooków, więc chętnie z tej możliwości korzystam. Na książkę o Lewandowskim natrafiłem dzięki współpracy Audioteki z Orlenem i nie jedna jeszcze pozycja z tego serwisu zostanie na tym blogu przytoczona.
Ta biografia RL9 został napisana – co najciekawsze – bez udziału Roberta. Autorzy oparli ją na wywiadach ze 107 osobami, którzy byli obok niego przez lata budowania kariery. Obserwowali jego wzloty i upadki, oraz uczestniczyli w najważniejszych momentach w życiu. Taka zmian perspektywy jest o tyle ciekawa, że poznajemy jego życie z różnych punktów widzenia i dostajemy szeroki pogląd na jego osobowość i charakter.
Jest to pozycja przede wszystkim dla:
- Fanów Lewandowskiego
- Zainteresowanych historią piłki nożnej
- Lubiących książki o ludziach sukcesu
- Posiadających silny filtr treść vs. opinia
Jeśli chcesz przeczytać tą książkę, by dowiedzieć się jak osiągnąć taki sukces jak Robert, to powiem jedno – nie czytaj tej książki. Nie ma to sensu, bo w jego sukcesie (przynajmniej z perspektywy tej pozycji) nie ma nic nadzwyczajnego. Są 3 elementy, które pozwoliły mu dojść do tego miejsca i nie będą one dla Ciebie zaskoczeniem:
- Trening
Bardzo dużo poświęcał na treningi. Przychodził pierwszy, wychodził ostatni. Wśród znajomych miał opinię pracusia. Był zawsze punktualny, sumienny i słuchał się trenera. NIe marudził i nie narzekał. Robił co miał zrobić i nie jęczał jak mała dziewczynka, że coś mu się nie chce.
- Dyscyplina
To element sukcesu prawie każdej znanej osoby. Wytrwałość i dążenie do określonego celu są fundamentem kariery. Fakt, niektórym przypadkom się poszczęściło. Niektórym.
U Roberta widać było determinację i zaciętość, której wielu może pozazdrościć. Przeżywał swoje porażki, ale nigdy nie zrezygnował. Nawet po wyrzuceniu z Legii nie stracił wiary w umiejętności. Wiedział, że jego chwila nadejdzie.
- Wsparcie rodziny i znajomych
Niezależność i wiara w siebie są istotne. Nie zbudowane jednak za młodu jedynie w trudach mogą przyjść na świat w dorosłym człowieku. Robert miał wsparcie. Rodziców, siostrę, przyjaciół. Po śmierci ojca nie został sam by rozpaczać. Zawsze otaczali go najbliżsi, na których mógł liczyć. Po wyrzuceniu z Legii jego mama pomogła mu w znalezieniu nowego klubu, by Robert mógł dalej grać. By nie straci kontaktu z piłką i przez lat wypracowanych umiejętności. Okazało się to krokiem milowym w jego karierze i trampoliną, która wybiła jego karierę do Lecha, Borusii Dortmund, a wreszcie Bayernu Monachium.
Cóż więcej mogę dodać? Niewiele. Lewy stał się gwiazdą.
Po wielu perypetiach, chwalebnych wzlotach i nagłych upadkach. Jego karierą zarządzał również solidny manager, a teraz ma wokół siebie sztab ludzi pilnujących jego marki i medialnej prezencji.
Świadomie też inwestuje zarobione przez siebie pieniądze. Powstała niedawno agencja marketingowa Stor9_ mająca skupiać wokół siebie gwiazdy światowego sportu i dbać o ich markę, by świeciła nawet, gdy nie błyszczą tak dobrze na boisku, czy korcie.
Na koniec fragment meczu, w którym Lewy wciągu 9 minut trafił 5 razy do bramki VfL Wolfsburg: