Polacy uwielbiają opowiadać o historii swojego narodu. Pomimo licznych wojen u okupacji udało nam się w końcu wydostać spod jarzma zaborców i żyjemy w szczęśliwym i demokratycznym państwie. Choć wiele złego można powiedzieć, a temat polityki jest standardowym źródłem dyskusji i kłótni, to poszanowanie człowieka wydaje się wzrastać wraz z czasem.
Książka „Dalajlama. Dzieciństwo i młodość” napisana przez Claude’a B. Lavensona przybliża nam historię tak dobrze wszystkim znaną. Opisuje życie XIV Dalajlamy – Tenzina Giaco – od czasu odkrycia w nim reinkarnacji Dalajlamy do początków XXI wieku, a w czasie tym zdarzyło się więcej, niż normalny młodzieniec doświadcza w całym swoim życiu. Trudna sytuacja polityczna, komunistyczne dążenia chińczyków i polityczne przepychanki to był chleb codzienny młodego mnicha, dla którego pokój i poszanowanie człowieka były wartościami nadrzędnymi.
Młody dalajlama nie był sprawnym politykiem. Negocjacje w jego wykonaniu wydają się czasem błaganiem o zrozumienie, czasem z kolei pozostawia sprawy własnemu biegowi i uchyla się od odpowiedzialności. Ale nie chcę go oceniać. Robił wszytko, co było w zgodzie z jego religią. Nie znosił cierpienia ludzi i czuł się za nie odpowiedzialny. A każdy błąd skłaniał do refleksji.
Ważne jest to jak wiele możemy się nauczyć wzorując się na jego postawie. Wielokrotnie chciał zrezygnować spełnione pozycji jednak obowiązek wobec swojego ludu musiał wypełnić. Wiedział, że jest to jego przeznaczenie. Może być wzorem dla każdego z nas i chociaż nie we wszystkich aspektach sprawdził się jako dobry przywódca to z pewnością sprawdził się jako przywódca duchowy. Nie ustawał w nawoływaniu do pokoju nawet wobec oprawców. Dla swoich ludzi był bogiem i niewielu byłoby wstanie podważyć jego mądrość.
Czy możemy wykorzysta jakoś wiedzę i doświadczenia zawarte w tej książce? Owszem. Dowiadujemy się na przykładzie młodego przywódcy, że możliwe jest oparcie się naciskom, prowadzenie życia w zgodzie z wyższymi wartościami, oraz że prawdziwa troska i miłość to coś więcej niż skierowanie uwagi na dobro własnego narodu. To troska o wszystkich ludzi – kierujących się i dobrem i złem. Że nikt nie jest lepszy.
Uczy nas tego wiele sławnych przywódców i jeśli takiego przykładu szukamy w życiu, to jest więcej niż jedna możliwość podążania za nim.